"Przez przypadek" (nie wierzę w przypadki) dowiedziałam się, że będzie inauguracyjna Msza Św. akademicka.
Po fakcie znalazłam nawet plakat :)
Po fakcie znalazłam nawet plakat :)
No więc poszłyśmy :] A po Mszy było spotkanie dla studentów. Namówiłam dziewczyny (koleżanki ze Słowacji), żebyśmy poszły zobaczyć, jak to wygląda. A tam...
Jako wygłodniałe studentki, po godzinnym kazaniu biskupa, pierwsze co się nam rzuciło w oczy to pyszne jedzonko! Mięsko, ciasta, owoce i pyszne trunki :) Nie jadamy i nie pijemy takich cudów na co dzień, więc była radość :) Na bankieciku był biskup, który z każdym się witał. Gdy się przedstawiłyśmy, że jesteśmy z Polski zaraz wszystkie flesze poszły w naszą stronę =D Poznałyśmy biskupa, proboszcza, księdza wikariusza (który zaprosił nas na Facebooka).
Jako wygłodniałe studentki, po godzinnym kazaniu biskupa, pierwsze co się nam rzuciło w oczy to pyszne jedzonko! Mięsko, ciasta, owoce i pyszne trunki :) Nie jadamy i nie pijemy takich cudów na co dzień, więc była radość :) Na bankieciku był biskup, który z każdym się witał. Gdy się przedstawiłyśmy, że jesteśmy z Polski zaraz wszystkie flesze poszły w naszą stronę =D Poznałyśmy biskupa, proboszcza, księdza wikariusza (który zaprosił nas na Facebooka).
Tak więc jest już o nas głośno w czeskich mediach :P
Ale mówią o nas także w polskim Radiu Uniwersytet :]
Ale mówią o nas także w polskim Radiu Uniwersytet :]
Dziękujemy za pozdrowienia! Buziaki:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz